Joanna Staszewska

Myśl o jodze pojawiła się w moim życiu kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze kompletnie nie wiedziałam, czym ona jest. Podczas pierwszych zajęć, już po dziesięciu minutach siedziałam na macie zafascynowana, z uśmiechem na twarzy i czułam bardzo głęboko w sercu, że to moja droga… Do dziś pamiętam i ten moment i to uczucie…

Po kilku latach intensywnej praktyki poczułam, ze bardzo chciałabym uczyć jogi, pokazywać jej piękno, dzielić się jej dobrodziejstwem. Trafiłam na roczny kurs instruktorski Jogi Akademickiej u prof. Szopy, podczas którego zgłębiałam filozofię jogi, poznawałam zdrowotne aspekty praktyki, uczyłam się prawidłowego wykonywania asan, korekcji asan, poznawałam techniki oddychania i relaksacji.

Ten kurs mocno ukształtował moje podejście do prowadzenia zajęć. Zrozumiałam, ze tu nie ma miejsca na „mistrzostwo” w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, że najważniejsze jest zdrowie i dobre samopoczucie, a nie umiejętność wykonania najtrudniejszych pozycji, ze spokój umysłu jest ważniejszy niż „ szpagat”. Joga to tak naprawdę narzędzie pracy nad sobą, nad ograniczeniami w umyśle, które emanują się w ciele. Dla mnie joga jest procesem, który każdy przechodzi we własnym tempie, na swój sposób i dla każdego może być zupełnie innym doświadczeniem. Ale to zawsze droga do siebie. Najważniejsze to być w tym procesie zgodnie ze swoim rytmem. Nauczyciel jest tylko towarzyszem tej drogi. Jeśli mogę być w tej drodze dla kogoś towarzyszem, czuję ogromną wdzięczność…

W swojej praktyce jogi poznałam i praktykowałam różne style. Pojawiła się Ashtanga, potem Vinyasa. W konsekwencji ukończyłam kurs Vinyasa Power Joga na poziomie Master i flow, które jest podstawą vinyasy jest mocno widoczne w mojej praktyce. Połączenie oddechu z ruchem, często nazywane medytacją w ruchu, jest trochę jak taniec w rytm oddechu. Niewątpliwie, Vinyasa jest moja wielką miłością 😊

Od momentu, kiedy zaczęłam uczyć jogi, uczestniczyłam w wielu warsztatach, szkoleniach i wciąż dużo się uczę. Pracuję nad sobą dla siebie, ale w dużej mierze dlatego, że chciałabym być jak najlepszym nauczycielem. Uśmiech moich uczniów, ich zdrowie, dobre samopoczucie jest tym, co cenię w mojej pracy najbardziej. Czasem zastanawiam się, jakim nauczycielem będę za kilka lat, jakim będę człowiekiem…i całym sercem ufam, że joga będzie mnie prowadzić w odpowiednim dla mnie kierunku. Mam nadzieję, ze dostrzegę wszystko lub choć tyle, ile potrzeba do dalszego mojego rozwoju.

Ostatnio usłyszałam pytanie – czym jest dla mnie joga?.. Jest moim życiem…czy też moje życie jest jogą.